środa, 31 maja 2017

Zielona szkoła III

Pobudka jak zwykle była o 7.30, po szybkiej toalecie porannej, kontroli czystości odbyły się zajęcia. Po śniadaniu poszliśmy do autokaru, by pojechać do aquaparku w Kołobrzegu. Były tam baseny takie jak: basen sportowy, jacuzzi, sauna i zjeżdżalnie oraz basen dla dzieci. Po dwóch godzinach  zabawy w wodzie ubraliśmy się i poszliśmy do katedry. Pomodliliśmy się tam, przeszliśmy przez Starówkę i wróciliśmy do autokaru. Po powrocie zjedliśmy obiad. Na koniec poszliśmy nad morze, a po drodze pochłonęliśmy smaczne gofry, na plaży budowaliśmy zamki z piasku. Po kolacji śpiewaliśmy fajne piosenki. To był super dzień i czekamy na jutrzejszy.
Alex, Kacper



Śpiewamy i się bawimy

1. Płynie statek z bananami w siną dal,
łabu di daj daj, łabu di daj.
A na statku stary bosman śpiewał tak,
łabu di daj daj, łabu di daj.

Podaj, podaj, podaj mi proszę bananów kosz .
Podaj, podaj, podaj mi proszę bananów kosz.


2. Mały biały osioł wędruje sobie w świat,
kołysze bioderkami i śpiewa sobie tak:
Io, io, io, io, io.

Mały biały osioł płynie poprzez świat,
macha wiosełkami i śpiewa sobie tak:
Io, io, io, io, io.

3. Szły pchły koło wody.
Pchła pchłę pchła do wody,
A ta pchła płakała,
Że ją tamta pchła popchała.

wtorek, 30 maja 2017

Zielona szkoła II

Dzień drugi

Wstaliśmy wcześnie i poszliśmy zjeść śniadanie. Następnie udaliśmy się z paniami na plażę, moczyliśmy nogi, zbieraliśmy muszelki i bawiliśmy się mięciutkim piaskiem. Potem zjedliśmy pyszny obiad. Później pojechaliśmy autobusem do Kołobrzegu. Najpierw poszliśmy do muzeum Maszaperia 6D. Zjedliśmy lody. Wkrótce wszystkie grupy wyszły z muzeum, niestety musieliśmy czekać, bo padał deszcz, ale to dla nas żadna przeszkoda i tak poszliśmy do miasta mysz. Widzieliśmy różne gatunki myszy i podziwialiśmy ich sprytne zabawy. Zwiedziliśmy latarnię, weszliśmy na samą górę i podziwialiśmy krajobraz nadmorski, obejrzeliśmy też wystawę minerałów. Poszliśmy do autobusu i pojechaliśmy do hotelu. Nie możemy się doczekać następnego dnia.
Luiza, Ania, Agata

poniedziałek, 29 maja 2017

Zielona szkoła w Sianożętach

Dzień pierwszy
O godz. 1.50 spotkaliśmy się przed szkołą na długo oczekiwany wyjazd na zieloną szkołę. Wyruszyliśmy o godz. 2.00  w nocy i machaliśmy swoim rodzicom na pożegnanie. Jechaliśmy ponad 12 godzin, po drodze poszliśmy z paniami pod wieżę ratusza w Poznaniu. Czekaliśmy aż o 9.00 pojawią się legendarne koziołki na wieży ratusza, ale okazało się, że pojawiają się one tylko o godz. 12.00. Później mieliśmy czas na kupowanie pamiątek. Jechaliśmy dalej. W końcu dojechaliśmy na miejsce i wszyscy się bardzo cieszyli. Dotarliśmy cali i zdrowi. Jak już byliśmy na miejscu, to wszyscy po 12 godz. jazdy byli zmęczeni. Rozpakowaliśmy się i poszliśmy na obiad. Po obiedzie poszliśmy nad morze. Pościągaliśmy buty i wchodziliśmy do wody, zobaczyliśmy mewy i je karmiliśmy naszym podróżnym posiłkiem. Po powrocie pracowaliśmy  w książkach i adresowaliśmy pocztówki z pozdrowieniami znad morza dla naszych najbliższych,  na sam koniec dnia zjedliśmy kolację, umyliśmy się, ubraliśmy się w piżamy i teraz piszemy sprawozdanie, a jutro znowu opiszemy nasze wrażenia.
                                                       Ania, Marlena i Martyna







czwartek, 18 maja 2017

Łazikowy rajd

Po raz kolejny wyruszyliśmy na rajd, tym razem do Dolnej w dniu 18.05. 2017 r. Pogoda tego dnia była przepiękna, fajnie grzało słoneczko. Pierwszy przystanek był w Porębie, gdzie na boisku odpoczęliśmy sobie. Chłopcy pograli trochę w piłkę. Potem wyruszyliśmy dalej. Podziwialiśmy widoki, prawie same żółte pola, bo pięknie kwitnął rzepak. Udało nam się też znaleźć znaczki . Tu znowu był krótki odpoczynek, żeby ruszyć dalej. Aż w końcu dotarliśmy do Dolnej. Tam czekał na nas poczęstunek oraz graliśmy w różne zabawy. Nadeszła pora końca naszej wyprawy, więc musieliśmy wracać do szkoły. Ten dzień był pełen wrażeń.
Luiza


poniedziałek, 8 maja 2017

Mucha w Mucholocie


1. Siedzi mucha w mucholocie ,
do Krakowa sobie leci.
Chce odwiedzić wujka,ciotki,
brata z żoną i ich dzieci.

Ref. Mucha,mucha w mucholocie,
jak w prawdziwym samolocie.
Do Krakowa sobie leci ,
a za oknem słonko świeci x2

2.W doskonałym jest humorze ,
już doczekać się nie może.
Kiedy w końcu wyląduje
i rodzinę ucałuje

Ref.

3.Mała mucha tak daleko
jeszcze nigdy nie leciała.
Więc na tak daleką podróż
wiele rzeczy spakowała

Ref.

4. Ma walizkę kolorową,
a na sobie suknię nową.
Okulary choć za duże
wyśmienite do podróży.

Ref.

Ręce w górę i machamy ,
udajemy, że latamy.
Podskok w górę startujemy,
gdy siadamy lądujemy. /x3